Od piątku do dziś odbywało się wielkie świętowanie otwarcia nowej biblioteki w mojej mieścinie. Dziś już nikt nie wspomina, że spóźnione o mniej więcej cztery lata. Z zapisków przypadkowej bibliotekarki,…
Kategoria: zapiski przypadkowej bibliotekarki
Biblioteka zrezygnowała ze mnie likwidując mój etat już ponad rok temu. Obiecałam wtedy kolegom, że jeżeli tylko będzie jakiś wakat rozważę powrót. Myśl, że znowu ruszymy w trasę w starym…
Dziś miałam pojechać w teren po raz ostatni. Nie pojechałam, bo nagle bibliobus odmówił współpracy. Z garażu dał się odebrać. Grzecznie podjechał pod drzwi dla personelu. A potem już się…
Wpisów przypadkowej bibliotekarki nie będzie już zbyt wiele. Paradoksalnie, gdybym w pracy została, to mogłoby już nawet nie być ani jednego. Wszyscy pracownicy wydziału kultury otrzymali służbowy mejl nakazujący zgłosić…
Cieszę się, że przede mną już za chwilę długa podróż, a więc urlop. Bez żalu opuszczam bibliotekę na kilkanaście dni. Nigdy nie myślałam, że coś takiego będzie mnie aż tak…
Tegoroczny sezon zimowy nas nie rozpieszcza. Dwa spotkania z łosiami, jedno nawet bardzo bliskiego stopnia, bo w końcu nie co dzień wali się łosia po zadzie, tak, że aż książki…
No cóż. Życie bibliotekarki nie zawsze jest usłane różami bez kolców. Dziś się pokłułam aż tak, że zachowałam się na tyle niepoprawnie, że wprawiłam kolegę w osłupienie. I kupę dzieciaków…
Planowałam zrobić wpis, w którym zamierzałam pozachwycać się posiadaniem od początku grudnia własnego biurka, krzesła i nowego komputera, ale nie zdążyłam. Pod koniec roku zaczęły się dziwne roszady z etatami…
TU, znaczy w biurze. Koleżanka, z którą dzieliłam biurko, komputer, a nawet krzesło, zakończyła ostatecznie swoją pracę wczoraj. EMERYTURA, od dziś. Nagle z biurka zniknął jej kalendarz, półka nad biurkiem…
W magazynie pogrom jeszcze trwa. O ile się orientuję, pracowita i bardzo sumienna koleżanka wezwana, żeby rozprawić się z rezydentami zalegającymi piwnicę, do tej pory uszczupliła nasze zbiory o jakieś…